Zwierzęta nie poczują bólu

Rob. M

Inżynieria genetyczna może sprawić, że zwierzęta hodowlane przestaną odczuwać ból. Dla wielu konsumentów fakt ich cierpienia jest nie do zaakceptowania. Być może nauka pozwoli im cieszyć się schabowym z czystym sumieniem.

Przez ostatnie pięćdziesiąt lat konsumpcja mięsa wzrosła na świecie o ponad 50 procent. Obecnie spożywamy go 300 milionów ton rocznie. Niestety w krajach rozwiniętych hodowla coraz rzadziej przypomina idylliczne obrazki krów pasących się na łąkach pełnych soczystej, zielonej trawy. Rzeczywistość bliższa jest obozowi koncentracyjnemu, gdzie stłoczone na niewielkiej powierzchni zwierzęta karmi się brunatnymi preparatami, wzbogaconymi w mączkę kostną. Na fermach kurczaków, ptakom odcina się bez znieczulenia dzioby, by nie poraniły swoich sąsiadów. I chociaż większość z nas pogodziła się z takim stanem rzeczy, pojawiła się szansa, że uda się to zmienić.

- Skoro już musimy wykorzystywać przemysłowe metody hodowli, powinniśmy przynajmniej podjąć kroki, by zminimalizować przysparzane cierpienia - uważa Adam Shriver, filozof z Waszyngtońskiego uniwersytetu w St. Louis. W artykule opublikowanym w czasopiśmie Neuroethics, przekonuje, że genetyczne modyfikacje w celu zniesienia odczuwania bólu są najbardziej akceptowalną alternatywą.

Kontrowersje wokół sprawy budzi nie tylko jej etyczny aspekt. W naturze ból pojawił się jako mechanizm ostrzegwczy. Znane są przypadki ludzi, którzy urodzili się bez zdolności jego odczuwania. I choć życie bez bólu mogłoby się wydawać bardzo kuszące, historie osób dotkniętych tym syndromem przeczą wstępnym wyobrażeniom. W 2006 roku naukowcy badali przypadek szóstki dzieci z Pakistanu, które na skutek mutacji genetycznych nie potrafiły odczuwać bólu. Wszystkie były pokaleczone, ich ciała pokrywały liczne blizny, a jedno z nich znane wśród rówieśników z popisywania się swoimi zdolnościami chodzenia po rozżarzonych węglach i przebijania dłoni nożem, zmarło po nieudanym skoku z dachu.

Człowiekowi możliwość odczuwania bólu jest niezbędna wręcz do życia, jednak cierpienie zwierząt o jakich tu mowa nie ma nic wspólnego z instynktem i tą zdolnością. Zatem jeśli jest tylko możliwość zminimalizowania cierpienia, należy ją bezzwłocznie wykorzystać