Rob. M
Mistrz pióra
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Śro 12:06, 16 Gru 2009 Temat postu: Wojna gatunków na Bliskim Wschodzie |
|
|
Czy granica między Izraelem a Jordanią to tylko zwykła linia na mapie, czy mur oddzielający dwa różne ekosystemy? Na to pytanie spróbował odpowiedzieć zespół złożony z izraelskich i palestyńskich naukowców.
Mimo że po obu stronach granicy izraelsko-jordańskiej panuje identyczny pustynny klimat, fauna w obu państwach znacząco różni się między sobą. Np. po stronie izraelskiej myszoskoczki są bardziej nerwowe, a po stronie jordańskiej żyje mniej mrówkolwów. Skąd się wzięły te różnice?
- Granica to tylko linia na mapie, która nie powstrzyma zwierząt przed wędrówkami między Izraelem a Jordanią. Jednak ta sama linia powstrzymuje przecież ludzi, co znacząco wpływa na ich możliwości kształtowania środowiska - mówi dr Uri Shanas, członek zespołu badawczego.
Po stronie izraelskiej główny nacisk kładzie się na rozwój nowoczesnego rolnictwa, podczas gdy po stronie jordańskiej dominują pasterstwo i tradycyjne uprawy. Właśnie rozwój dużych farm sprawił, że Izrael stał się rajem dla... lisa rudego, który jest największym zagrożeniem dla myszoskoczków. W Jordanii, gdzie lisów jest mniej, myszoskoczki są wyraźnie spokojniejsze.
Inny ciekawy przykład ,,wojny gatunków" to różnica w populacji mrówkolwów po obu stronach granicy. Wyjaśnieniem tej różnicy mogą być różne regulacje prawne dotyczące gazeli dorkas. W Izraelu jest ona pod ochroną, podczas gdy w Jordanii można na nią swobodnie polować. Właśnie ta gazela jest kluczowa dla przetrwania mrówkolwów, ponieważ spulchnia ona twardy pustynny grunt, umożliwiając mrówkolwom kopanie specjalnych lejków, w które łapią mrówki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|